Coś wyjątkowo kształtny ten nasz homunkulus. :) Wyhodowany nie w słoju, lecz w żywocie Paci (matrix-generix), wychynął zeń niczym nieprzymierzając ósmy pasażer Nostromo.
Tak więc Alan jest już z nami namacalnie,
W szczególności zaś audialnie (zwłaszcza nocą :) )
Alan znany jest też ostatnio jako Krecik,
oraz Morfeusz (prezentacja kung fu w śpiochach przypominających kimono :) ),
, z racji podobieństwa do tych postaci popkultury.
Czasem, szczególnie przy kąpieli, mały prezentuje odruch Moro. Ja mu tedy rzeknę "bojaźń i drżenie mały Sorenie".
Niestety odkąd wróciliśmy ze szpitala, męczą dzieciątko kolki. :(
http://www.youtube.com/watch?v=ADcajG3yjJg
OdpowiedzUsuńO dzięki, trzeba będzie spróbować. Inne propozycje oszczędzania czasu też są zacne. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Macie piękną dzidzie i pozdrowienia dla szczęśliwej Mamy.
OdpowiedzUsuńHa, a jednak sie kreci, jak powiedziala Mikolaja Kopernik! ;) Natura z Was wyszla do lasu i tak pojawil sie nowy programmer :)
OdpowiedzUsuńNa kolki jak mowi doktryna i praktyka, najskuteczniejszym produktem sa kropelki rodem z Heimatu o nazwie SAB SIMPLEX, do zdobycia tylko w aptekach germanskich. Swego czasu dostalismy koncowke buteleczki na probe od sasiadow (sprawdzilo sie!), wiec chocby dla testow, czy jak mawia Sabat, "na smaka" sie nada. Dajcie znac smsem, czyscie zainteresowani, a poratujemy z radoscia.
O, gratulacje! :)
OdpowiedzUsuń