wtorek, 24 grudnia 2013

Spowiedź utylitarysty

Wczoraj zmarł Kałasznikow, w wieku lat 94. Tak się zastanawiam, która deadly toy miała większe konsekwencje dla skuteczności genocydów - atomówka Oppenheimera, czy AK-47 Kałasznikowa. Nie baw się synku żołnierzami ... nie baw się więcej kulą ziemską. Homo ludens może realizować się na tyle innych sposobów.

Michaił Kałasznikow

A i ja się zastanawiam, jakie konsekwencje miały moje działania w życiu, moje zabawy. Intencje miałem dobre prawie odkąd pamiętam. Ale nie intencje się liczą, lecz efekty naszych działań. Intencje są oczywiście potrzebne, ale jeśli rozpatrywać je poza kontekstem religijnym, lub parareligijnym, mają zasadniczo charakter operacyjny, a nie praktyczny. Słowo potrzebne jest tu kluczowe.

Kiedyś pracowałem dla firmy ubezpieczającej między innymi zwierzęta hodowlane. W sali konferencyjnej, w centrum Oslo, powieszone tam były w ładnych ramach zdjęcia z rzeźni. Jakie konsekwencje dla cierpienia innych zwierząt mogła mieć tamta moja praca?

Robert Oppenheimer

Twórcy oprogramowania open source to często ludzie bardzo ideowi. Mają liczne dylematy, na przykład w jaki sposób zastrzec, by tworzone przez nich rozwiązania (np. system operacyjny Linux), nie były wykorzystywane do celów militarnych. By nikomu nie zaszkodziły. Obecnie prawie każdy nasz wybór ma charakter etyczny i polityczny. Tym bardziej dziwi, kiedy ludzie twierdzą, że nie mają się z czego spowiadać.

Spowiedź utylitarysty brzmi paradoksalnie. Nie ma nic wspólnego z samobiczowaniem się. Jest za to motywowana fundamentalną niezgodą na to, że mogłoby być lepiej, a jest gorzej. No i pytaniem czego nie zrobiłem żeby było lepiej, a mógłbym zrobić? Nie dla umartwiania i samokarcenia, jałowej samokrytyki, lecz dla przyszłości, w której można działać już inaczej.

Taka to garść refleksji na wigilię Narodzenia Pańskiego. Anno Domini 2013. Właśnie rodzi się nowe słońce. I dni coraz dłuższe.

4 komentarze:

  1. Nie wiem na jakiej szerokości geograficznej masz dzisiaj przesilenie, ale na UTC+1 mieliśmy zdaje się 21 XII, więc od 3 dni dni mamy dłuższe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeca Kaz nic nie pisał o przesileniu. Nie wspomniał, że to pierwszy dłuższy dzień, ino że dni są coraz dłuższe.

    OdpowiedzUsuń
  3. W dzisiejszym świecie jest więcej powiązań ale także znacznie więcej możliwości ich dostrzegania. Czuję się przez to bardziej odpowiedzialny za swoje działania i zaniechania jednak nie sądzę aby istniałą możliwość wytyczenia obiektywnej granicy tej odpowiedzialności. To sprawa mojego sumienia ukształtowanego przez świadomość tych powiązań. Od razu przychodzi mi do głowy , problem etycznego korzystania z informacji tzn umiejętności wybierania otaczającego nas oceanu wiedzy i ignorancji (kolejność przypadkowa) tego cojest ważne dla mojego sumienia. To już chyba inny temat...

    OdpowiedzUsuń
  4. IMO ludzie z IT, a programiści w szczególności, mają dość jasną drogę: zwiększanie skali i możliwości. Plus automatyzacja. To pierwsze może być wykorzystane w dowolny sposób. W obecnie dominującym systemie wartości (kapitalizm) łatwo sobie zastosowania wyobrazić. Automatyzacja sama z siebie powoduje redukcję roli człowieka i wzrost bezrobocia.

    Można mieć tylko nadzieję, że na tej drodze istnieje jakiś punkt przegięcia typu powszechny dostęp do wiedzy (powszechnie dostępne informacje na tanich urządzeniach), możliwość wytwarzania dowolnych przedmiotów przez ludzi (schematy i drukarki 3d).

    OdpowiedzUsuń