Zamysł pierwotnego posta był taki, że chciałem pokazać w jaki sposób nasz team się samoorganizuje i jak ciekawie ewoluują pewne pomysły (kurczak, piłka jako token, po spotkaniu mecz). Scruma nikt nam nie narzucał, a i nie realizujemy żadnej mocno sformalizowanej metodyki - jedynie to, co do czego wspólnie doszliśmy że usprawni nam pracę. W praktyce jednak wyraziłem się do tego stopnia niejasno, że wyszło na to, że w firmie są "faszyści" - panuje terror grupy i upokarzanie jednostek. :)
Oto fragment z mojego maila, który zainicjował rzecz całą:
Meetingi - wczoraj czytałem trochę o scrumie - metodyce
agile development, i jedna rzecz mi się spodobała -
codzienne meetingi po 15min. Reguluje je kilka zasad np.:
* wszyscy uczestnicy powinni stać
* spotkania powinny być o stałej godzinie
* nie można się spóźniać - powinno być jak najkrócej
* spotkania w stałym miejscu
Co myślicie o wprowadzeniu takich spotkań? Czekam na propozycję godziny w której miałyby się odbywać. Coś pomiędzy 11-14. Jakiś termin, w którym potencjalnie jest nas najwięcej - nie byłyby to jakieś bardzo ważne spotkania, więc jeśli akurat kogoś nie będzie (studenci, part-time), to świat się nie zawali.
A co do miejsca - należy założyć, że konferencyjna nie zawsze będzie dostępna - proponuję pokój PCM lub parking przed firmą - odrobina świeżego powietrza. :)
No tak, można rzec "Demokracja - terror większości", a co jeśli propozycja przeszła przez aklamację? :)
Mam nadzieję, że to co napisałem nieco rozjaśniło sytuację. A faszystami jesteśmy tak czy inaczej - ja w szczególności. Oczywiście przez "faszyzm" rozumiem nie tyle niemiecki nazim, co pewien rodzaj mentalnej skłonności do narzucania innym własnego zdania bez próby zrozumienia cudzych argumentów i ogólnego kontekstu sytuacji. Innymi słowy faszyzm to tyle, co brak "intelektualnej empatii".
Jeździcie na szkolenia z walk w terenie leśnym, konspirujecie na parkingu paląc ukradkiem papierosy, kurczak to zapewne taki odpowiednik orła... Stosujecie presję grupy, pranie mózgów, hipnozę i co tam jeszcze. I dobrze wiemy co w pobliżu siedziby jest napisane o Frodzie, herr obergrupenfuhrer!
OdpowiedzUsuńMSPANC
@rozie
OdpowiedzUsuńHehe, a ja wiem kto to napisał. Ale nie powiem. :)